są wielkimi niedowiarkami...
Vincent van Gogh
..
Listy do Brata - to moja lektura od kilku miesięcy.
Wtedy za pierwszym razem (wiosna 1964) byłem
po prostu za głupi, żeby pojąć o co tam chodzi
naprawdę.
Zasadniczy błąd: w bracie Theo widziałem tylko
dobroczyńcę.
..
Wczoraj zarejestrowałem się w Poradni; po 40 COŚ
latach wróciłem. Będę znów pacjentem.
Pewnie był jakiś wpływ tej książki.
Czy ktoś wie,.." o co chodzi naprawdę?"
( w tym wszystkim)
To moje ulubione pytanie wraca od lat...;
coraz częściej.
Dawno minęło południe. Mam gdzie wędrować...- lecz to cała akcja...."się" uruchamia.
Wracam ostrożnie z Biblioteki - pod nogi patrzę.
Mam zdobycz: Psie serce Bułhakowa...od dawna
mnie to ciekawiło: Stalin (podobno) zaczytywał się
bardziej niż Białą Gwardią: ale "Psa" wydać nie pozwolił.
(ten zakaz obowiązywał do 1988 - "Pierestrojka -Głasnost.."etc.
Wroniaste powróciły jak co roku i park opanowały.
Sytuację obserwuję od kilku lat - nie bez satysfakcji.
Czemu tak uporczywie wracają...?
Domyślam się; lecz tutaj powiem oględnie -
podoba się to miejsce widać...bardzo.
Wędruję MPK na posiłek: już blisko.
Copyright © 2014 Pascal Alter Kielce. All rights reserved.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz